środa, 12 grudnia 2012

Okienne ocieplacze

Niestety, jest u nas ostatnio bardzo zimno. Winiliśmy ceglane mury, nieszczelne okna i remontowe otwieranie drzwi, dlatego cierpieliśmy w milczeniu. Na szczęście (w nieszczęściu), gdy na klatce dorwała nas sąsiadka-sopel lodu, okazało się, że to problem powszechniejszy. Administracja uruchomiona i już działa, ale ja wciąż pozostaję w temacie wielkich pledów, wełnianych swetrzysk i zapamiętanych z dawnych lat okiennych ocieplaczy.

Właśnie! Jak to się w zasadzie nazywa? Ocieplacze na parapet, na okno, poduszki, wałki... Wpisywałam na allegro i w google miliard wariacji - i nic! W końcu, po nitce, trafiłam do anglojęzycznego kłębka. Draught excluder, draft stopper - ale jak to jest po polsku, wciąż nie wiem.

thelittlehouseinthecityblog.com - pod linkiem, poza zdjęciem, chowa się też świetna instrukcja DIY; to będzie pierwsza rzecz, którą zrobię na wifamce, howgh! (bardzo bliski jest mi klimat białego parapetu, zaszronionej szyby, marynarskich pasów... aż nie mogę oderwać oczu)

A niżej jeszcze kilka inspiracji:
cutoutandkeep.net (dziecinnie)
sklep Domowy Urok (świątecznie)
madeit.com.au (typograficznie)

1 komentarz: